“Jak zmieniło się podejście społeczeństwa do praw kobiet”

Znana francuska pisarka Simone de Beauvoir powiedziała kiedyś tak: “Wystarczy kryzys polityczny, ekonomiczny lub religijny, aby prawa kobiet zostały zakwestionowane. Prawa te nigdy nie będą nabyte.” Czy zatem prawa kobiet zawsze będą kwestią sporną, o którą trzeba będzie wciąż walczyć? 

W ostatnich latach w Polsce prawa kobiet stały się przedmiotem kontrowersji i polemiki, co pokazuje zaostrzenie prawa aborcyjnego oraz kwestionowanie słuszności konwencji stambulskiej przez polityków. Na polskiej arenie politycznej, jest to bardzo gorący i burzliwy temat, który stanowi motyw cyklu debat w Senacie RP. Co musi się zmienić, żeby w Polsce kobiety były wysłuchane, widziane i były równoważnymi obywatelkami jak mężczyźni? Czy kiedyś z dyskursu publicznego zniknie temat równouprawnienia, ponieważ nie będzie już wzbudzał wątpliwości? Jakie zmiany muszą nastąpić, abyśmy w końcu mogli powiedzieć, że Polska to kraj egalitarny?

Podczas spotkania zorganizowanego przez Wicemarszałkini Senatu – Panią Gabrielę Morawską-Stanecką próbowaliśmy znaleźć odpowiedzi na wspomniane pytania. Na wydarzenie zaproszono między innymi Martę Lempart – liderkę ogólnopolskiego strajku Kobiet, Katarzynę Niedźwiedzką z Akcji Menstruacja oraz innych reprezentantów organizacji pozarządowych takich jak: Girls Future Ready, Fundacja Impuls czy KOD. W rozmowie wzięli również udział Pan Poseł Andrzej Rozenek i Pan Mecenas Michał Wawrykiewicz. 

Meritum spotkania można się doszukać w wypowiedzi Ruth Bader Ginsburg, która była Sędzią Sądu Najwyższego w Stanach Zjednoczonych w latach 1993-2020: „Kiedy mówię o mojej matce, czasami zadaję pytanie: „Jaka jest różnica między księgową w Okręgu Odzieżowym a sędzią Sądu Najwyższego?” [Odpowiedź:] Jedno pokolenie”. To stwierdzenie jednoznacznie pokazuje, że do wyzwolenia kobiet niezbędna jest ogólnospołeczna świadomość uznania praw kobiet jako niekwestionowalnej i nierozłącznej części praw człowieka. 

Moim zdaniem, rozwiązanie problemu leży przede wszystkim w edukacji obywateli. Konieczne jest wprowadzenie pojęcia równouprawnienia w polskiej kulturze, co powinno przekładać się zarówno na sposób edukowania od najmłodszych lat, jak i na realne dawanie wszystkim jednakowych możliwości. Uznanie kobiet jako równych mężczyznom spowoduje zakończenie ich dyskryminacji, ze względu na wybór zawodu, kariery czy stylu życia i poprawi jakość życia obywatelek. Różnica płciowa nie powinna definiować wartości człowieka czy naznaczać dalsze perspektywy rozwoju. Głęboka zmiana społeczeństwa w podejściu do kobiet stanowi zatem jeden z kamieni milowych, gdy mówimy o świecie demokratycznym, w którym nadrzędną wartością są prawa człowieka.

Należy pamiętać, że w Polsce prawo stanowi ramy funkcjonowania naszego państwa. Dlatego też, potrzebujemy skutecznego systemu prawnego, który uzna prawa kobiet. Zauważmy, że przed 2015 rokiem w Polsce utworzono niezależne bezpieczniki takie jak Trybunał Konstytucyjny, Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich czy Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Miały one pilnować i stać w obronie podstawowych praw demokratycznych. Warto jednak zwrócić uwagę, że brak tutaj mowy o prawach kobiet. 

Obecna sytuacja praworządności i postępująca destrukcja systemu prawnego stawiają prawa kobiet pod coraz większym znakiem zapytania. Prawa te powinny stanowić wspólny pakiet praw demokratycznych razem z wolnością słowa, wolnością mediów czy niezależnością sądów. Silos pomiędzy tymi wartościami, który miał miejsce za czasów transformacji należał zostać jedynie w przeszłości III RP. Być może zatem kolejnym rozwiązaniem powinno być utworzenie bezpiecznika, który stanąłby na straży praw kobiet. 

Podsumowując, bezpieczeństwo kobiet może być zagwarantowane jedynie, gdy będziemy żyć w kraju o demokratycznych wartościach konstytucyjnych i egalitarnych. Rozpoczęty w Senacie dialog daje wyraźny sygnał, że prawa kobiet nie są przemilczane i wciąż są widoczne dla władzy. Choć wydaje się, że jedynie ruch oddolny i głęboka zmiana w społeczeństwie może na stałe umocnić prawa kobiet jako niepodważalne prawa stanowiące niezbędny element prawidłowo funkcjonującej demokracji.